W niedzielę, 14 stycznia na przełajową trasę wrócili biegacze startujący w przełajowym cyklu CITY TRAIL z Nationale-Nederlanden Trójmiasto. Zawody odbyły się w zimowej aurze, ale śnieg na ścieżkach nie przeszkadzał biegaczom - a wręcz przeciwnie - w przed- i pobiegowych rozmowach słychać było zadowolenie. Najszybszym na dystansie 5 km okazał się Patryk Stypułkowski. Wśród kobiet zwyciężyła Marta Łagownik, która dobiegła na metę... z podeszwą w dłoni! Linię mety minęło 357 osób. Kolejny bieg jest zaplanowany na 18 lutego.
Warunki były bardzo trudne, trasa ośnieżona i oblodzona, po rozgrzewce zdecydowałam się (robię to bardzo rzadko) na bieg w kolcach i to był strzał w dziesiątkę. Wszyscy, którzy zakupili nakładki w dniu startu tego nie pożałowali. Żeby było śmiesznie zapomniałam mojego numeru startowego z numerem 12, ale szybko w biurze zawodów załatwiłam sprawę – dostałam oczywiście inny, wyższy numer, ale zawierający 12. Bardzo dobrze mi się biegło i myślałam, że czas będzie dobry, jak na te warunki, ale pech chciał, że tuż za trzecim kilometrem podeszwa od prawego buta z kolcami zaczęła mi się delikatnie odklejać i kłapać jak klapek. Gdzieś około czwartego kilometra odpadła już kompletnie, na szczęście poczułam to, więc cofnęłam się po nią i zabrałam, żeby nie śmiecić w lesie. Doleciałam do mety cała i zdrowa, i jestem bardzo zadowolona. Do domu wróciłam z uśmiechem na twarzy - jak zawsze z CITY TRAIL.
Marta Łagownik, zwyciężczyni dzisiejszego biegu CITY TRAIL w Gdańsku
Zimowa aura nie wystraszyła biegaczy (fot. Filip Kowalkowski)