Blisko 1700 uczestników wystartowało w weekendowych (15-16 listopada) biegach CITY TRAIL, które odbyły się w Warszawie i Bydgoszczy. "Warto podkreślić, że pogoda szczególnie nie rozpieszczała, więc tak wysoka frekwencja jest naprawdę satysfakcjonująca" - mówi Piotr Książkiewicz, dyrektor cyklu. Kolejne zawody w Warszawie i Bydgoszczy są zaplanowane na 20-21 grudnia, a już w najbliższy weekend startuje druga seria biegów - w sobotę przełajowa "piątka" zawita do Wrocławia, a w niedzielę - do Katowic.
Warszawa - dwa rekordy trasy
Bieg z Anią Bańkowską – dotychczasową rekordzistką trasy - na pewno miał znaczenie i dzięki temu osiągnęłam tak znakomity rezultat na mecie. Ania narzuciła bardzo szybkie tempo, ja bardzo chciałam je utrzymać i po prostu sprawdzić, w jakim momencie treningowym jestem przed zbliżającymi się mistrzostwami Polski w przełajach i zrobić przed nimi przetarcie. A już 2 km / 1,5 km do mety biegłam tak rozpędzona, że kolejnym celem, który sobie obrałam w trakcie biegu było zrobienie rekordu trasy. Trasa w Parku Młocińskim jest piekielnie szybka! Płaska, z łagodnymi zakrętami i twardym podłożem, co sprzyja wykręcaniu fantastycznych czasów i szybkich kilometrów.
Patrycja Kapała, rekordzistka trasy CITY TRAIL w Warszawie

Patrycja Kapała (po lewej) i Anna Bańkowska (po prawej) na trasie dzisiejszego biegu (fot. Karolina Krawczyk)
Wymagająca pogoda w Bydgoszczy
Po dzisiejszym starcie jestem jeszcze bardziej zmotywowana i pełna optymizmu. Zawsze startując w cyklu CITY TRAIL, moje ciało i charakter hartowały się świetnie, bo przełaj to sportowe zacięcie, które trzeba ćwiczyć. Dlatego wróciłam z ogromną radością na trasę w Myślęcinku. Dzisiejszy czas nie był priorytetem. Sezon jesienny 2025 przepadł mi przez wyrwaną ósemkę, osłabienie i COVID, więc dopiero zaczynam wchodzić w trening: na razie rozbiegania, siłownia i joga, bez akcentów. Razem z trenerem Jackiem Wośkiem uznaliśmy, że ten start będzie początkiem przygotowań do sezonu 2026. Trasa w Bydgoszczy jest szybka, ale dziś była ona wymagająca – liście, błoto, ślisko. Warunki mnie nie zniechęciły, bo mając pełno ambitnych planów to aż chce się działać. Jedyną obawą były poślizgnięcia i podkręcenie kostek, dlatego tam, gdzie było niebezpiecznie, zwalniałam mocno. To nowy początek i nowe rozdanie, co mnie bardzo napędza. Bieg pokazał, nad czym muszę popracować, ale dał też ogromną radość i wiatr w żagle. bo takie małe prywatne zwycięstwa są dla mnie bardzo ważne. Zdrowie zawsze było i jest priorytetem, a z tego, co dziś pobiegłam, można budować formę. Mam nadzieję do zobaczenia w grudniu !
Aleksandra Brzezińska-Gierat, zwyciężczyni niedzielnego biegu

Aleksandra Brzezińska-Gierat na trasie dzisiejszego biegu (fot. Tomasz Czachorowski)

Uczestnicy biegu CITY TRAIL Junior (fot. Karolina Krawczyk)


