Zimowa aura towarzyszyła biegaczom startującym w weekendowych (15-16 lutego) biegach pod szyldem CITY TRAIL w Warszawie i Bydgoszczy. Jedni cieszyli się z takich okoliczności, inni podkreślali, że cienka warstwa śniegu, która pokryła ścieżki warszawskiego Lasu Młociny i bydgoskiego Myślęcinka, utrudniły zadanie. Warto dodać, że w obu imprezach wzięło udział ponad 1100 osób, z czego niemal 250 stanowiły dzieci i młodzież. Kolejne biegi CITY TRAIL są zaplanowane na 1 i 2 marca - we Wrocławiu i Katowicach. Będą to zawody otwierające piątą - ostatnią serię w edycji 2024/2025.
Warszawa: na końcowe rozstrzygnięcia trzeba zaczekać do marca
Start na 5 km może bardzo boleć, kiedy biegnie się bardzo szybko, ale może być też bardzo przyjemny, jeśli biegnie się w kontrolowanym i komfortowym dla siebie tempie. Nie ukrywam, że dla mnie dzisiaj był to bieg z przyjemnością, dlatego że nie musiałam się ścigać. Chciałam pobiec mniej więcej w takim tempie, w jakim będę biec jutro na dystansie 15 km w Biegu Chomiczówki - udało się ten plan zrealizować. Warunki były dzisiaj najtrudniejsze w edycji. Niełatwo było dobrać odpowiednie buty na lekko ośnieżoną nawierzchnię i przyznaję - trochę się ślizgałam. Dzisiejszy start być może będzie moim ostatnim w edycji, ponieważ piąty bieg przypada po dużych wyzwaniach, jakie sobie stawiam. Za 2 tygodnie biegnę maraton w Tokio oraz bieg 24-godzinny, więc nie wiem, czy uda mi się pobiec w marcowym CITY TRAIL.
Dominika Stelmach, zwyciężczyni sobotniego biegu CITY TRAIL w Warszawie, sześciokrotna zwyciężczyni Wings for Life (2 x Polska, Australia, Chile, RPA, Brazylia), rekordzistka świata w biegu 12-godzinnym

Dominika Stelmach na trasie CITY TRAIL w Warszawie (fot. Piotr Dymus)
Bydgoszcz: Krzysztof Gosiewski dominatorem
Na gorąco muszę przyznać, że dzisiaj warunki były bardzo wymagające. Słońce oczywiście przyjemne, ale śliskie ścieżki nie sprzyjają szybkiemu bieganiu - czułem się, jakbym biegł w miejscu. Nie zmienia to faktu, że cieszę się bardzo z końcowej wygranej drugi rok z rzędu. Poluję w dużo lepszy wynik. Wierzę, że stać mnie na bieganie tutaj w okolicach 14:30 lub nawet poniżej. Starty w CITY TRAIL traktuję jako mocny trening, bodziec treningowy, który wzmacnia mnie także psychicznie, bo ścigam się tutaj z młodszymi chłopakami. Chociaż dystans 5 km jest krótki i nie jest do końca "mój", to dzięki niemu szlifuję formę pod dłuższe starty. Śmiało mogę powiedzieć, że lubię te biegi.
Krzysztof Gosiewski, zwycięzca niedzielnego biegu oraz klasyfikacji generalnej CITY TRAIL w Bydgoszczy

Ostatnie chwile przed startem niedzielnego biegu CITY TRAIL w Bydgoszczy (fot. Tomasz Czachorowski)